Wierszyk 80
THE MIGHTY FROST
Gdy minus na dworze
Gdy minus na dworze
Dwadzieścia dwa .
Żadna przyjemność
Żadna przyjemność
Być tam dla psa .
A gdyby do domu
A gdyby do domu
Tak mnie wpuścili .
Nie stalbym pod drzwiami
Nie stalbym pod drzwiami
Już ani chwili .
Łapy zmrożone
Łapy zmrożone
Na sopel mam .
I butów nie mam ,
I butów nie mam.
Tak jak mój pan .
Nie jestem polarny .
Nie jestem polarny ,
Lecz polskim psem.
Żem Dolnośląski ,
Żem Dolnośląski ,
To o tym wiem .
AMUNDSENEM nie będę ,
AMUNDSENEM nie będę .
Bo niby dlaczego .
Aby do wiosny ,
Aby do wiosny .
Do MAJA 1 - szego !
A przedtem to przecież
A przedtem to przecież
WIELKANOC jest.
Że wstrętna jest zima
Że wstrętna jest zima
Oświadczam JA , pies .
Zwierzęta od mrozu
Zwierzęta od mrozu
Cicho zamarzają.
A inne to z głodu
A inne to z głodu
W mękach umierają .
Bo zima to przecież
Bo zima to przecież
TO NIE ZAKOPANE .
Szczęśliwe przeżycie
Szczęśliwe przeżycie
Nie każdemu stworzeniu jest dane !
|