Wierszyk 33 . JaLucek sznaucer średni
Poranek niedzielny
Z grubsza mam udany.
Leżę zadowolony,
Spokojny, i zrelaksowany.
O B A J jesteśmy zmęczeni.
Znużeni, bo nachodzeni.
Pana na spacer
Wyprowadzałem.
Zasadniczy mój obowiązek
Dobrze spełniałem.
Mój pan na smyczy
Dobrze się sprawował.
Nie pyskował, nie szarpał ,
I mnie nie denerwował.
Po drodze żadnych aut
Ani kotów ,nie było.
Więc było
Sympatycznie,
Bez zdarzeń,
I było miło.
|