Wierszyk 21
D Z I E D Z I C T W O
Tak - jestem nakierowany.
Tak - jestem lekko ześwirowany.
Tak - jestem psio ufiksowany.
Tak się właśnie porobiło.
Jak się KOTOWICZEM
Kedyś urodziło.
Mój ojciec z psami
Był za pan brat.
One ożywiały ,
I ubarwiały mu świat .
Życie bez psa
Było mu bezwartościowe.
Nudne , jałowe.
Dlatego psy w domu
Mego ojca zawsze były.
I krok w krok
Za nim chodziły.
Matka stale protestowała.
Lecz prawa do sprzeciwu
Ona nie miała .
I tak już zostało.
I tak nadal jest.
Że towarzyszem życia,
W NASZYM DOMU ,
Jest zawsze PIES .
|