Wierszyk 31
niby * limeryki * canistyczne
Raz pewien psiarz zaobserwował ,
Że każdy w mieście już auto ma.
I że każdy w mieście ma już psa.
Więc tymi ilościami się zafrasował.
Raz pewien LUCEK PIES
W necie się prezentował.
Za poetę podawać się próbował.
Bo różnie to w psim życiu jest.
Raz pewien średni sznaucerek
Padł ofiarą dużego remontu.
Tynkowania elewacji od frontu.
I stracił obiecany mu spacerek .
Raz jedna pani , co psy od lat miała
Przekonana że pieska dobrze wychowała ,
Zobaczyła, że on dom jej rozwala .
Tym jego temperamentem się zestrachała.
|