Wierszyk 81 Marcinek .sznaucer miniaturka
T O W A R Z Y S T W O
A najbardziej,
To JA cenię
U sznaucera ,
Bystre myślenie.
On nie ukrywa ,
Tylko mi wskazuje.
O co mu chodzi .
Czego wręcz oczekuje.
Że dla niego naprawdę
Ma olbrzymie znaczenie
Rytuał ,jakim jest
Codziennie , jedzenie..
Jeść RAZEM z panem
To jest własnie to,
O co psu zawsze szło.
Chce być karmiony
Powoli ' wdzięcznie
Z dystynkcją, ręcznie .
Bo czy przystoi
Kazać mu
Jeść na podłodze ,
I to z miski ?
Jemu ,takiemu
Wspaniałemu psu ?
ON wie ,że PRZY STOLE ,
To zbytnie wymaganie.
Ale OBOK STOŁU
To jego nadzieja,
Realne oczekiwanie.
Jeden kąsek dla pana ,
Drugi ,podobny , dla psa..
I tak właśnie,prawdziwy
Duet człowiek -pies
Współgra.
Jasne , że nie codziennie.
Ale , przy niedzieli ,
Tak . od parady .
Oprzeć się pupilowi
Nie daję rady .
Oczywiście ja tylko
Jego intencję odczytuję.
Mimikę i gesty
Sobie interpretuję.
Rozanielona morda
Sznaucera psa
Świadczy ,że pan
Talenty pedagogiczne
Jakieś tam ma.
.
|