Wierszyk 87 Maciusiu. sznaucer miniatura
A MNIE JEST SZKODA LATA
Indywidualne dobowe
Rytmy mamy.
O którejś rano wstajemy.
O którejś wieczorem zasypiamy.
Dziś pogoda dopisała.
Aura była wspaniała.
A teraz ciemno się zrobiło.
Piesie senne, się położyło.
Było wielkie szczekanie,
Byłlo dalekie bieganie.
Podskoki, wyskoki , skręty.
Gonitwy , galopady , zwroty.
Teraz widać zmęczenie.
Krańcowe psa utrudzenie.
Kamienne będzie spanie.
Już widzimy podsypianie.
Po glowie chodzi mi
O czym to pies śni?
Co, i kogo widział ?
Co do niego mówili ?
Czy ludzie grzeczni byli ?
Czy obcy się czaili ?
Czy znajome mu
Pieski przechodziły.
Czy był zagadywany,
A może też i głaskany ?
A skoro pusta skrzynka
Jest
To listonosza
Nie widział dziś pies.
Na video się nagrało,
Że piesię sporo
W cieniu leżakowało.
Od gorąca dyszało.
|