Wierszyk 26 Marcinek . sznaucer miniaturka
NIEFART MAM
Dzisiaj straszny ,
Okropny niefart
Cały dzień miałem.
W domu siedziałem .
Oni wszyscy pracowali.
REMONTOWALI
Kuli, wiercili
Coś tam gipsowali.
Uwagi mi nie poświęcali.
A ja na spacer chciałem !
Dezaprobatę okazywałem,
Jak tylko umiałem.
Że w domu siedzenie
Rodzi moje przygnębienie.
Prowokowałem ,
Prowokowałem.
Ale nic nie wskórałem.
Każdy swoje
Lepsze i gorsze dni ma.
A dziś popadło
Na mnie , psa.
|