Wierszyk 53 Maciusiu . sznaucer miniaturka
Wczoraj wcześnie wstałem.
Dobry humor miałem.
W chowanego zabawę
Sobie wymyśliłem.
I to zrobiłem.
Głęboko w krzaki
Się wczołgałem.
Cicho siedziałem ,
I warowałem.
Wszyscy mnie wołali ,
Biegali , gwizdali.
A ja nic.
Bez ruchu leżałem,
Się nie odzywałem.
Starali się ,starali.
I się denerwowali.
Te fajtłapy z nich były ,
I mnie nie wypatrzyły.
Gdy mi się znudziło
I dość zabawy było ,
Sam się odkryłem.
I się ujawniłem .
A ONI szczęśliwi byli ,
Jakby cudo zobaczyli .
|