Wierszyk 77
04 . 12 . 2010 // BARBÓRKI
Bardzo zimno .
Zima zła .
Minus dziś
Dwadzieścia dwa .
Zamiecią nawiało .
Śnieżycą napadało .
Na metry zasp
Nam nadmuchało .
Polskie drogi zablokowane .
Samochodami zakorkowane .
Autobusy odwołują
A pociągi likwidują.
Nosy mamy odmrożone .
Uszy i ręce -bolące ,czerwone .
Mieszkania się wychłodziły
Bo dostawy ciepla zawodziły .
Bardzo zimno .
Zima zła .
Minus dziś
Dwadzieścia dwa .
Do niedżwiedzia polarnego
Daleko mamy.
Do bieguna północnego
Nie dosięgamy .
Tam gdzieś reny i tundry .
Tam gdzieś polarny krąg.
To ponoć daleko stąd .
Lecz poprzez okna
To sami widzimy
Polarne wyskoki
Zwariowanej ZIMY .
Nie jest to żadne
Ocieplenie globalne .
Tylko wymrożenie
W pełni nieodpowiedzialne .
Mróz srogi dla pana .
Mróz srogi dla psa .
Od ilu to dni już
Te minus dwadzieścia dwa ?
|