Wierszyk 60 JALUCEK .sznaucer średni
K L E S Z C Z E
Czasem NASZ PIES
Kleszcza ma ,
A czasem ,
To nawet dwa ...
No więc przy głaskaniu
Dotykiem sprawdzamy ,
Poszukujemy ,
Miękkich wyniosłości
Się spodziewamy .
A potem pies na stole ląduje ,
I człowiek mu się przypatruje.
Kleszcz?
Badamy wzrokowo ,
Oraz palpacyjnie.
Nie kleszcz?
A potem grudkę masła bierzemy
I tego kleszcza grubo smarujemy.
Bo kleszcz, to owad,
Insekt jest..
Przetchlinki mu masłem zatykamy .
I biedak
Ducha wyzionąć musi ,
Bo on się dusi .
My za nim płakać nie będziemy,
Bo w trwodze pozostajemy.
Czy nasze piesię boreliozy nie dostało
I czy zdrowo nam się będzie chowało.
Po naszej interwencji
Pies jest już ODKLESZCZONY.
Częściowo uzdrowiony.
Ale - jeśli borelioza by była
To by powikłania narządowe
W przyszlości zostawiła.
|