Wierszyk 34 . JaLucek .sznaucer średni
JAK TO JEST
Sądowe wyroki są do odsiedzenia.
Pożyczki bankowe są do spłacenia.
Auto do wymiany.
Mieszkanie do zamiany.
Stary komputer do złomowania.
Zalegająca makulatura do sortowania.
Każde stanowisko jest do stracenia.
A były szef - do zapomnienia.
Stara firma do pożegnania.
A ta nowa - do awansowania.
Stara żona - do rozejścia.
A młoda narzeczona- do odejścia.
Dzieci Twoje w świat startują
Żenią się , studiują i gdzieś daleko pracują.
Starzy przyjaciele gdzieś się rozproszyli.
A ci nowi znajomi - jacyś mniej mili.
Lecz jedna rzecz naturalna.
Jest nienaruszalna.
N I E Z B Y W A L N A
To właśnie jest
Familijny nasz pies.
Ani do sprzedania.
Ani do oddania.
Ani do unowocześnienia,
Ani do przedawnienia.
Szczeniakiem się pojawił.
Trwa.
Do jego ostatniego dnia.
W towarzystwie swym przebywamy.
Miesiące i lata spędzamy.
Prawie zroślaki dwa.
To MÓJ PIES I JA.
|