Wierszyk 85 LUCEK czyli AZTEK PUEBLO
EDUKACJA
Przyznam się
Nieprzymuszony,
Byłem nieco szkolony.
Na lekcje wożony.
Uczyć mnie próbowano.
Ale niewiele wskórano.
Pani ADRIANA ,
Co psią szkołę ma
Mnie prowadziła.
Na mnie klikała
Różne metody
Na mnie sprawdzała.
Po parku ze mną chadzali.
Komendy mi wydawali.
Skakać, siadać ,czekać.
Przeszkody brać .
Aportować.
Leżeć. Warować.
Kielbaskę mi kupowano.
I nią mnie nagradzano.
Myśliwską kiełbasę zjadałem.
A komend nie wykonywałem.
Trzy miesiące szkolenie trwało.
Nic z tego nie pozostało.
W efekcie przylgnęła opinia ta
ON jako sznaucer średni ,
Średnią inteligencję ma.
Ale przecież urody
Mi nikt nie zabierze.
Ona pozostaje
Przy MNIE ,
Średnim sznaucerze.
|