Wierszyk 8 JaLucek .sznaucer średni
Wiosna powodziowa 2010 r.
Deszcz pada
Deszcz siąpi .
Deszcz leje.
Odra wyszła z brzegów.
I żle się dzieje.
Powodzie dokoła mamy.
Z żywiołem się zmagamy.
Komunikaty radiowe są wstrząsające.
Zniszczenia w kraju są porażające.
Rzeki wezbrały
Mosty podtopiły.
Przejazdy zamknięto.
Objazdy zrobili.
Pociągi stają
Drogi pękają.
Drzewa się wywracają.
Ludzie ewakuowani.
Ciężko zrujnowani.
Dookoła wszystko
Mokrością nabrzmiało.
Chmury prrzelatują.
Niebo pociemniało.
Jestem zgnębiony
Jestem niepocieszony.
Auto zabłocone
Buty przemoczone.
Włosy mi w strąkach zwisają
Do czoła się przyklejają.
Kurtka przemokła
Dokładnie, całkowicie
Opryszczka boli.
Ach,co to za życie.
Ludzie dokoła
Wolno się szwendają.
Łby opuszczone,
Twarze blade mają.
Zegarek siódmą rano
Właśnie pokazuje.
Do walki o przetrwanie
Się przygotowuję.
<
|