Wierszyk 53 . JaLucek.sznaucer średni
Ja jestem mężny sznaucer.
Odważny, obronny, na schwał.
Ani burzy ,ani piorunów
Nie będę się bał.
Czarne chmury, horyzont skłębiony.
Wicher w porywach. Gromy .
Zaraz lunie. Będzie padało.
Może chmurę gdzieś oberwalo.
W roku ubiegłym , 2009
Tornado przeżyłem.
Pani zaświadczy
Że nie stchórzyłem.
Dachy w całości zrywane.
Drzewa jak zapałki łamane.
Drogi były zawalone.
Samochody poniszczone.
Pani moja z ukosa patrzała.
I bardzo się dziwowała.
Niewzruszony spokój okazałem.
Piekło przetrzymałem.
I ani drgnąłem.
Flegmę angielską okazałem.
Do końca Armagedonu
Jakoś wytrwałem.
Co , a teraz burza ?
Ja tam czasu nie marnuję.
Na prawym boku się kładę,
Podsypiać próbuję .
|